poniedziałek, 5 września 2011

Spacer - podstawowa czynność

Spacer odgrywa istotną rolę. Nie polega tylko i wyłącznie na załatwieniu potrzeb fizjologicznych.
Niestety, większość spacerów wygląda następująco: szybciutko na podwórko, kupka, siku i z powrotem do domu. Pies rozumuje to tak: dosyć szybko załatwiłem się i zostałem ukarany, gdyż właściciel zabrał mnie do poprzedniego miejsca. Nie warto spieszyć się.
Na kolejnym spacerze pies ociąga się i przystaje, gdyż chce wydłużyć czas spacerowania. A co na to jego pan? Szarpie go - a co najgorsze - używa przemocy. Nie próbuje znaleźć przyczyny bądź wymyślić przynoszącą korzystniejsze efekty metodę.
Czworonogi spacer zaczyna kojarzyć się z nieprzyjemnymi bodźcami. Ciągnięcie pogłębia niechęć do spacerów. Albo niechętnie wychodzi na spacer, albo nie wychodzi wcale. Cóż się dziwić...

Zatem pytanie brzmi: na czym powinien opierać się idealny spacer?
Odpowiedź jest prosta: na przyjemnym spędzaniu czasu. To jak go zorganizujemy, zależy od nas.

Ktoś może tłumaczyć się, mówiąc: "Pracuję od rana do wieczora - jak mam znaleźć czas?". Podstawowe pyt.: po co brałeś psa, skoro cierpisz na brak czasu? Nie potrafiłeś odmówić jego maślanym oczom wpatrującym się w ciebie? Gdyż twoja pociecha pragnęła mieć przyjaciela? A może dlatego że kolega ma, to ty też powinieneś?
Zawsze powtarzam: jeżeli wiesz, że nie znajdziesz czasu dla pupila, nie bierz go do siebie. Chcesz, by cierpiał? To jest żywe stworzenie. Czyżbyś zapomniał?

Prawidłowy spacer składa się z: odpowiedniej ilości ruchu, wspólnej zabawy (aportowanie, szukanie ukrytych przedmiotów, gonitwa, przeciąganie sznura), innego typie zabawy - m.in. szaleństwo z innymi psiakami, pracy węchowej, tj. tropieniu, szkolenia, ewentualnie uprawianiu sportów - agility, frisbee, dog dance itp.

Zorganizowanie psu interesujących zajęć sprawi, iż:
- zacznie interesować się nami - nigdy nie wiadomo, gdy właściciel wyjmie ulubioną piłeczkę czy smakołyk
- porzuci poszukanie odpadków, np. takich jak kości
- przestanie zwiewać za zającem, psem czy kotem
- niszczenie przedmiotów znajdujących się w mieszkaniu nie będzie dla niego aż tak atrakcyjne

Pamiętajcie, że: zmęczony pies, to szczęśliwy pies.
Oczywiście nie może być tak, że raz w tyg. zabieramy psa na 2-godzinny spacer, a pozostałe nie przekraczają nawet pięciu minut. Rozpisujemy sobie plan, pamiętając, że w ciągu dnia należy wyprowadzić psa przynajmniej na jeden 30-minutowy spacer. No chyba że chcemy znowu zastać pogryzione ściany czy kable... 



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz